walizka spakowana (uwielbiam pakowanie), paszport czeka, aparat, karta pamięci i lecę. Wybieram się w cieplejsze miejsce, oderwać się na chwilę od zimy, mrozu i Warszawy. Wracam za tydzień i wtedy napiszę gdzie byłam. Zgadujcie :) będzie ciepło, ale nie gorąco, palmy, zabytki, wielbłądy i dziki ląd. :)
zdjęcia pochodzą z: weheartit.com
Miłej podróży ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiasz pakowanie? dla mnie to największy koszmar, nigdy nie wiem, co i ile zabrać, potem okazuje się, że albo czegoś nabrałam niepotrzebnie, albo właśnie nie mam tego, czego potrzebuję. za tydzień pakuję walizkę i znowu będzie to samo ;)
OdpowiedzUsuńmiłej podróży życzę!
O kurczę! Bilet lotniczy i ciepłe kraje. To jest to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych wspomnień i cudownych zdjęć.
A jeśli tam jest ciepło i leci się tam samolotem, to na pewno nie będzie to gdzieś w naszej Europie. Może Floryda? :)
miłej podróży, trochę zazdroszczę ...,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńHmm... czyżby Tunezja? A może Egipt? C: Powiedz, powiedz! :D
OdpowiedzUsuńUdanej podróży, au revoir, bon voyage i takie tam ; ) Przywieź ze sobą masę zdjęć, bo chętnie popatrzę
Czekamy wszyscy na fotorelację! :D
OdpowiedzUsuńEgipt? Tunezja? :)
OdpowiedzUsuń