1/24/2012

urodziny

Mój przyszywany brat ma dzisiaj urodziny! Sto lat! 24 stycznia kończy 24 lata :)
Mimo sesji i nauki świętujemy w piątek :) ale ciii... to przyjęcie niespodzianka :)


1/23/2012

coffee & love

Wyjątkowy dzień. Dzisiaj się zakochałam.
Zakochałam się w Jego kawie...
I w Nim przy okazji ;).

1/22/2012

''One Day"

I jakoś wzruszył mnie ten film.

A na blogu chochliki grasują ... przestawiają, kasują, zmieniają ustawienia, mam nadzieję, że już będzie można komentować posty.
Cieszmy się ostatnimi chwilami weekendu :)!

1/21/2012

sobota

W taki dzień jak dziś leżę w łóżku. Za oknem deszcz przeplatany ze śniegiem, nie mam ochoty opuszczać domu. Nauka czeka. Tysiące kserówek i setki notatek, jednak ja zostaję w łóżku, jeszcze chwilę, jeszcze godzinkę. Dzisiaj chcę się zatrzymać. Dzisiaj jestem szczęśliwa, niesamowicie szczęśliwa...

W takich chwilach przeglądam strony z pięknymi wnętrzami, wyobrażam sobie moją kuchnię. Kiedyś będę taką mieć...

Udanego weekendu!




1/16/2012

16.01.2012

Nie ma czasu nic, a nic. Gdy brakuje w kuchni czystych talerzy i kubków to może oznaczać tylko jedno - Sesja. Znikam na dwa tygodnie.

1/09/2012

surprise...

Życie robi nam czasem niespodzianki... 
Bardzo zaskakujące. 

                                                                                                                                                            fot. T

Dzisiaj nie zaskoczyłoby mnie nic, zupełnie... Nawet latające pszczoły i piękne kwiaty, w styczniu chyba wszystko jest możliwe.

1/07/2012

Happy Birthday to Me

Dziś są moje urodziny. Najdziwniejsze od wielu lat i jedne z lepszych (mimo, że to dopiero początek dnia). Kończę 22 lata, a czuję się dzisiaj jak nastolatka... Jakbym miała znów 15 lat, motylki w brzuchu i nieustający uśmiech na twarzy. Dlaczego? Bo zrobiłam coś szalonego, żeby tylko się udało :) Tego sobie życzę w tym urodzinowym dniu!

Zdjęcie znalezione gdzieś, kiedyś w internecie.

1/03/2012

The 5 book by Dan Zadra

Jest to jedna z tych książek, które w pewnym sensie zmieniły moje życie. Trafiłam na nią przypadkiem, przeglądając internet i jakieś amerykańskie strony o książkach. Jednak nie znalazłam tłumaczenia tej książki na język polski, nie była dostępna na stronie Empiku w dziale książek obcojęzycznych i na pewien czas zapomniałam o niej. Po pewnym czasie (całe szczęście!) na jednym z moich ulubionych polskich blogów u Uli pojawił się post na temat owej książki, cieszyłam się ogromnie, a książka była dostępna w Empiku. Kupiłam ją od razu. Czekałam na nią 4 tygodnie, a gdy ją odebrałam nosiłam przez dwa miesiące w torebce i zaglądałam do niej w każdej wolnej chwili.

Byłam wtedy na pierwszym roku studiów, nowe miasto, pierwsza sesja, rozstanie z licealną miłością, wiele planów i nieznana przyszłość. Byłam wtedy na małym zakręcie, takim pierwszym poważnym a ta książka stała się pewnego rodzaju motywatorem do działania.

Nie jest to książka do czytania od deski do deski, jest do przeglądania, zaglądania i zastanawiania się w jakim kierunku idzie nasze życie. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się gdzie będziecie za 5 lat? Jak będzie wyglądać wasze życie?
Pięć lat temu, gdy miałam 17 lat, nigdy bym nie pomyślała, że będę studentką psychologii, zobaczę tak dużo fajnych miejsc i przeżyję tyle lepszych i gorszych dni. Życie zaskakuję nas każdego dnia, a ta książka pomaga mi czasem to wszystko uporządkować, zatrzymać się i zastanowić nad wieloma rzeczami (czasem bardzo banalnymi). Wiem, że nie każdy z was jest fanem takich książek, amerykańskich poradników z chwytliwymi cytatami. Mnie się idea książki podoba, w jej myśl chce, dzięki temu blogowi, odpowiedzieć na kluczowe pytanie: gdzie będę za te 5 lat... czy wytrwam w blogowaniu... jak się zmienię i może za te 5 lat będę śmiała się z tych początkowych postów... czas pokaże.

Odsyłam was w kilka miejsc, po pierwsze do Uli, post w którym pisze o książce.
Tu natomiast możecie przeczytać o samej książce i innych książkach autora (przymierzam się do zakupu jeszcze jednej:)).

Na koniec książka w filmowym skrócie. :)

1/02/2012

5 years

Pięć lat, jedna osoba, jeden blog...

Pomysł na tego bloga narodził się już dawno, zakładałam różne blogi, raczej bez skutku i konsekwencji. Był blog o życiu, kulinarny i moje 365 dni... nic z tego nie wyszło. Jednak łatwo się nie poddaje :)
Prawie dwa lata temu trafiłam, zupełnie przez przypadek, na niezwykłą książkę, która stała się moją wielką inspiracją i jednym z głównych powodów dla którego założyłam bloga. O książce napiszę w kolejnym poście (sądzę, że jest godna uwagi :))
Nie wiem o czym będzie ten blog, nie wiem o czym będę pisać... chcę być spontaniczna, niczym się nie ograniczać... Czy uda mi się prowadzić bloga przez pięć lat ? czy spełnią się moje marzenia i gdzie wtedy będę ? Nie wiem, ale bardzo chcę się dowiedzieć... więc: ''Where will you be five years from today?" 


Zaczynamy!