Pięć lat, jedna osoba, jeden blog...
Pomysł na tego bloga narodził się już dawno, zakładałam różne blogi, raczej bez skutku i konsekwencji. Był blog o życiu, kulinarny i moje 365 dni... nic z tego nie wyszło. Jednak łatwo się nie poddaje :)
Prawie dwa lata temu trafiłam, zupełnie przez przypadek, na niezwykłą książkę, która stała się moją wielką inspiracją i jednym z głównych powodów dla którego założyłam bloga. O książce napiszę w kolejnym poście (sądzę, że jest godna uwagi :))
Nie wiem o czym będzie ten blog, nie wiem o czym będę pisać... chcę być spontaniczna, niczym się nie ograniczać... Czy uda mi się prowadzić bloga przez pięć lat ? czy spełnią się moje marzenia i gdzie wtedy będę ? Nie wiem, ale bardzo chcę się dowiedzieć... więc: ''Where will you be five years from today?"
Zaczynamy!
Trzymam kciuki za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńA jeśli jej zabraknie, to za satysfakcję, z codzienności i z tego bloga.
zielone-buty: dziękuję :)!
OdpowiedzUsuńFajnie ze znowu Cie znalazłam. Trzymam kciuki... w końcu kiedyś musi się udać może to właśnie ten raz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń